Sugar baby

A

Często słyszysz określenie sugar baby i sugar daddy, ale nie masz zielonego pojęcia, o co w tym wszystkim chodzi? Spokojnie, nie wpadaj w panikę. Jesteśmy tutaj po to, aby pomóc Ci zrozumieć pewne kwestie. Obydwa te określenia wywodzą się z sugar dating, czyli słodkiego randkowania, które ostatnimi czasy bije rekordy popularności. Okazuje się, że forma takiej relacji odpowiada bardzo wielu partnerom i pozwala spojrzeć na związek w sposób nowoczesny. Wbrew temu, co mogło już gdzieś zostać przeczytane, tego typu relacje nie nawiązują do prostytucji. Można wręcz powiedzieć, że prostytucja jest dużo prostszym układem pomiędzy dwojgiem dorosłych ludzi.

Czego zatem możemy spodziewać się od naszego partnera w sugar datingu? Chodź, sprawdzimy to razem!

Czym jest słodkie randkowanie?

Moda została zapoczątkowana na zachodzie i powoli podbija serca Polaków, którym bardzo odpowiada słodkie randkowanie. Za angielską nazwą sugar dating kryje się rodzaj specyficznej relacji, którą nie każdy jest w stanie zrozumieć, ponieważ znacznie odbiega od standardowego obrazu związku. Zacznijmy jednak od początku, żeby się nie pogubić. Sugar babies są osobami, które szukają sponsora, czyli osoby, która będzie im wypłacać pensję lub utrzymywać w zamian za świadczenie konkretnych usług. Zakres usług jest ustalany pomiędzy partnerami i nie jest niczym innym jak umową sponsoringową. W tej sytuacji obydwie strony czerpią zyski z takiego związku. Sponsorzy wynagradzają swoich Sponsorowanych za spełnienie określonych w umowie warunków. Sponsorem może być mężczyzna (sugar daddy) lub kobieta (sugar mommy). Taka sama zasada dotyczy Sponsorowanych – mogą być różnej płci. Tego typu relację mogą przybierać najróżniejszą formę. Nie ma tutaj żadnych reguł. Możecie się spotkać jednorazowo lub stworzyć relację na dłuższy czas.

 

B

sugar baby sugar daddy daddy sugar

Jaki powinien być sugar daddy?

W normalnym życiu funkcjonuje takie powiedzenie: „Jeśli chcesz modelki z Victoria’s Secret, to wyglądaj jak model z Calvina Kleina”. W relacjach sponsoringowych mężczyźni nie muszą tak wyglądać, dopóki masz na koncie pieniądze i jesteś w stanie utrzymać swoją sugar baby. Nie oznacza, że musisz od razu jej zaburzyć obraz mężczyzny i wyglądać jak fleja. Najmniejszy przejaw chęci dbania o swój wygląd z pewnością zostanie doceniony. Ona zadbana piękność, a Ty rozlana bestia? Zastanów się, czy chcesz tworzyć taki obraz ;). Oczywiście to nie związek i wcale nie musisz się tym przejmować. Jednak pamiętaj, że nie trudno o zdrowy wygląd minimalnym wysiłkiem. Sugar baby z pewnością to zauważy. Sugar daddy nie powinien sobie pozwalać na brak szacunku względem swojej Sponsorowanej. Mimo tego, że to Ty masz pieniądze, wcale nie oznacza, że ona musi takie wybryki tolerować. Wręcz przeciwnie. Sugar baby może oczekiwać czegoś więcej od życia i zwyczajnie oleje Ciebie i Twoje pieniądze. Pamiętaj, że łączy was relacja sponsoringowa, czyli biznesowa. Jeden nie jest uwiązany do drugiego, dlatego lepiej robić wszystko, aby obydwie strony były zadowolone.

C

Relacja sponsorowana to coraz częstszy wybór mieszkańców Polski. Jednocześnie można realizować własne plany i zaspokoić potrzebę bliskości. W dzisiejszych czasach nie wszyscy mają ochotę budować związki i angażować się w skomplikowane relacje. Jedną możliwość daje znalezienie sugar baby lub sugar daddy, a druga to zwyczajne odpuszczenie sobie jakichkolwiek relacji. W tym przypadku można mieć ciastko i zjeść ciastko, to po co rezygnować z czegokolwiek? Pośród mnóstwa ofert sugar babies, stań się sugar daddy tej jedynej!

Jak wygląda relacja sponsorowana w praktyce?

Sponsoring cały czas jest wśród nas, czy się to komuś podoba, czy nie. Często takie sytuacje można zauważyć podczas urlopu, kiedy sugar baby i sugar daddy siedzą np. przy basenie lub restauracji. Widząc atrakcyjną młodą kobietę i dojrzałego mężczyznę, możesz być prawie pewien, że to sponsoring. Zachowują się naturalnie i nie mają wypisane na czole, że są w relacji sponsoringowej. Zobacz relacje kobiet, które były w takich układach.

Ania

„Przez prawie 10 lat byłam sugar baby, w tym ostatnie 4 spędziłam z jednym mężczyzną. Większość z nich poznałam w klubach w Krakowie. Pochodzę z tego miasta, dlatego znalezienie sponsora nie było szczególnie trudne. Jest mnóstwo miejscówek, gdzie można poznać sponsora. Dzięki pracy jako sugar baby udało mi się zaoszczędzić całkiem pokaźną sumę pieniędzy, a przy tym żyłam na poziomie, więc nie odmawiałam sobie niczego. Zwiedziłam dużą część świata, lecz w pewnym momencie musiałam zakończyć brak zaangażowania w związki. Marzyła mi się rodzina, a wiedziałam, że w ten sposób jej nie założę. Zakończyłam swój ostatni układ sponsoringowy. Poznałam wspaniałego faceta i dziś jestem szczęśliwą mamą dwójki dzieci.”

Zuzka

„Moja sąsiadka była wiecznie w związkach sponsoringowych. Zazdrościłam jej. Zawsze miała fajne ubrania, dobre kosmetyki do makijażu i świetne perfumy. Nie wiedziałam, jak ona to robi i czym się zajmuje. Pewnego dnia spotkałam ją na parapetówie u znajomej i wtedy ośmieliłam się zapytać, co robi w życiu, że sobie tak świetnie radzi. Opowiedziała mi o sponsoringu jak o normalnej relacji. Nie ukrywam, że byłam trochę w szoku. Z początku byłam trochę skrępowana tematem, ale po powrocie do domu szybko poszperałam w Internecie. Na następny dzień już szukałam swojego sugar daddy. Po 1,5 miesiąca zostałam po raz pierwszy sugar baby, ale tylko taką okazyjną. Po roku byłam już w pierwszej stałej relacji, która trwała nieprzerwanie 3 lata.”

Izabela

„Uważam, że jestem sugar baby na najlepszych zasadach, jakie kiedykolwiek mogły mi się przytrafić. Mój sugar daddy jest wspaniałym człowiekiem, który bardzo o mnie dba. Przez większość roku przebywamy na jachtach na Adriatyku lub Zatoce Perskiej, ponieważ mój Sponsor uwielbia życie na wodzie. Zdecydowanie nie jest to miejsce dla dziewczyn z chorobą morską, ale na szczęście ja jej nie mam. Pokochałam morskie życie i chciałabym, żeby tak zostało. Nie zapowiada się póki co na zmianę planów, więc chwytam chwile i korzystam z życia. Nie chcę, żeby ten stały układ się w najbliższym czasie skończył i mam nadzieję, że tak się nie stanie.”